czwartek, 21 maja 2015

Nocnie z telefonu

Moi Wierni Czytelnicy! (Ale odezwa do narodu mi wyszla) Wbrew wszelkim pogłoskom oświadczam,  że żyję i mam się dość dobrze. Mój kręgosłup wraca do normy. Jestem już na etapie, w którym bardziej boli mnie ... mięsień (by dosadnie słów nie używać) po zastrzykach niż plecy.
Zamierzam od poniedziałku wrócić do pół godzinny ćwiczeń dziennie. Powrót do diety też by mi się przydał...
Kto z Was podejmuje ze mną dietowo-cwiczeniowe wyzwanie od poniedziałku? Kasiu, wracasz?
Zdjęcia ładnego dziś nie ma, bo z telefonu nie lubię ich wrzucać.  :)
PS.  Ratujcie mnie.  W ogóle nie mam ostatnio ochoty na warzywa i owoce...

3 komentarze:

  1. To może smoothie albo sok warzywno-owocowy?

    B.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam zaproponować to samo, co autor(ka) powyższego komentarza. :) Kupiłam fajną, niedużą sokowirówkę i tak owoce i warzywa (marchew) lepiej wchodzą. ;) A ostatnio przydała się do ziemniaków i placki super szybko wyszły.

    A musy owocowe obłędnie smakują! Mango-ananas, mango-jabłko, możliwości jest mnóstwo. Truskawki z ananasem! Próbowałam wcześniej też wersje z jarmużem i selerem naciowym, ale te nie bardzo podchodzą Panu Radkowi i Piotrkowi, więc nie robię, bo tylko by się marnowały.

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. O ćwiczeniach muszę poważnie pomyśleć i może faktycznie wziąć się za to od poniedziałku. Dla lepszego samopoczucia. Niby to takie oczywiste, ale, żeby równie łatwo było się za to zabrać...

    K.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad, pomóż mojej motywacji.