1. nie zasnęłam przy usypianiu dzieci
2. mam jeszcze mnóstwo energii!
Chyba nawet domyślam się dlaczego. Dziś do moich postanowień dodałam jeszcze 30 minut ćwiczeń dziennie. Wybrałam "Ćwiczenia na zdrowy kręgosłup". W teorii wydawały mi się zupełnie lajtowe, jak na początek, ale muszę przyznać, że po solidnie wykonanych ćwiczeniach naprawdę czułam niemały wysiłek (spociłam się nawet! ;) fuj- taka prawda...). Zmęczenie trwało jednak nie dłużej niż 20 minut, a później poczułam się dużo lżej! No i ten przypływ energii. Podoba mi się!
Oto ćwiczenia:
Wiem, że pewnie niejedna czytająca bloga osoba mogłaby przebiec maraton i te ćwiczenia mogą wyglądać nieco zabawnie, ale- jak to mówią- nie od razu Rzym zbudowano! Z drugiej strony, pewnie niejedna osoba czytająca tego bloga z trudem przypomina sobie siebie ćwiczącego bezustannie przez 30 minut- podejmiecie wyzwanie ćwiczenia razem ze mną? :)
Jedzenie nie zaprzątało mi dziś głowy zanadto. Miałam sporo spraw, więc udało się nie zjeść nic poza zdrowymi posiłkami o określonych porach. No, może poza kolacją, która była nieco cięższa niż ostatnio. Upiekłam bakłażana, ale nie mogłam się powstrzymać i na niektóre kawałki dołożyłam troszkę mozzarelli. Wyszło o tak: (swoją drogą, ciekawe, kiedy Google wymyśli opcję dodawania smaków na blogu... ;) )
Mi zawsze strasznie trudno jest zmotywować się do ćwiczeń w domu :( Ale zmotywowałaś mnie dziś! I zaczynam swoje ćwiczenia na brzuch! Od dziś! :)
OdpowiedzUsuńWspaniale! Niech nasze brzuchy będą płaskie i umięśnione! o! ;)
UsuńMłody w końcu zasnął - pora zabrać się za ćwiczenia... :)
UsuńJa naleze do tych osób, którym trudno jest przypomniec kiedy ostatnio ćwiczyli...
OdpowiedzUsuńAle za to wczoraj pierwszy raz od wieków bylam na basenie i stwierdziłam ze moja kondycja nie jest najlepsza, musze nad nia trochę popracować....
I jak tam kolejne wypady na basen? Ile już ich było? Pracuj! Razem będzie łatwiej.
Usuń