Znów z komórki. Znów bez zdjęcia. W wadze wyczerpała się bateria... Poważnie. Jutro spróbuję kupić.
Mam bardzo pracowity czas związany z moją firmą. Dzieje się tak dużo, że ledwo ogarniam sprawy niezbędne, więc na przyjemne pozostaje niewiele lub zero czasu...
Dziękuję, że zaglądasz i wierzysz w to, że w końcu nie tylko napiszę coś więcej z sensem, ale i że wrócę na poważnie do postanowienia z pierwszych notatek.
To Ty zawiesiłaś postanowienie??? Myślałam, że tylko nie masz czasu o tym pisać...
OdpowiedzUsuńB.
Całkiem odpuściłaś, czy tylko bloga postanowiłaś porzucić? Bo zaglądam tu co regularnie i czekam na nowy wpis i coś słabo w tym temacie...
OdpowiedzUsuńKasia
Mieciutka! Gdzie jestes?
OdpowiedzUsuńJa znowu spadam z wagi. Basen, kijki, aerobik w przedszkolu ;) i jakos znowu ruszylo.
Daj znac co u Ciebie, bez wzgledu na wszystko.
Anonimowa B.
Gdzie się podziewasz, o Mięciutka?
OdpowiedzUsuńKochana, czekamy na wpisy!!!!
OdpowiedzUsuńNie ma, że nie ma czasu czy coś tam!
:D
KM